Święta Trójca i Oxide

sir Ryszard- Wiadoma to rzecz, nie lękaj się.*do Konstantina* A dokąd wy zmierzacie?
Konstantin- Przed siebie, jak zwykle. Będziemy się pewnie szwendać przez jakiś czas po tych krainach w poszukiwaniu zleceń. A jak nic nie znajdziemy - w co wątpię - to pójdziemy na zachód... albo na północ. Ale jedno wiem na pewno. Mam dość tych podmokłych terenów i liczę, że nieszybko tu wrócimy...
*Pożegnanie nie trwało już od tego momentu długo i po krótkiej chwili wszyscy rozeszli się w swoim kierunku.*